Właściwie chodzi o samo tworzenie, ugniatanie wszelakich mas bardzo mnie wycisza i pozwala zebrać myśli w jakiś logiczny porządek co zwykle jest trudne przy małym ciasteczkowym potworze, który wydaje z siebie dźwięki cały boży dzień. Do masy dodałam przeterminowaną przyprawę do pierników i dzięki temu pachną smakowicie.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz